Ołomuniec Zoo Safari w Czechach, informacje – co zobaczyć.
Spis treści:
1. Zoo Ołomuniec, czyli zoo w formie safari.
Zoo Ołomuniec jest to dość nietypowy ogród zoologiczny, gdyż łączy w sobie elementy obiektu tradycyjnego z zoo safari. Możemy wejść pieszo na sporej wielkości wybieg małp, lub przejechać się kolejką przez Strefę Afrykańską lub Euro-Azjatycką. Ogród zoologiczny jest malowniczo wkomponowany w porośnięte lasem wzgórza jakieś 9km od centrum miasta Ołomuniec. Zoo w Ołomuńcu położone jest na 42ha, czyli jest to atrakcja na cały dzień zwiedzania.
2. Ołomuniec Zoo, jak dojechać, gdzie zaparkować i czy można wejść z psem.
Do Zoo w Ołomuńcu dojedziemy kierując się 9km na północny wschód od centrum Ołomuńca. Bezpośrednio przed bramą Zoo znajduje się niedużej wielkości płatny parking. Miejsca jest niewiele, więc przy sporym zainteresowaniu na dostępność miejsc parkingowych raczej nie ma co liczyć. Jakieś 200m wcześniej przy „Penzion Fojtství” znajduje się sporej wielkości płatny parking przy, którym miejsce raczej bez problemu znajdziemy. Opłatę pobiera Pani w budce jednakże trzeba pamiętać, aby mieć korony w gotówce. Za cały dzień zapłaciliśmy 70Kč, czyli jakieś 12zł.
wejście do Zoo z psem…
Psy są jak najbardziej mile widziane w Zoo Ołomuniec. Można śmiało zabrać ze sobą czworonoga z tym, że nie będzie można z nim wejść do otwartych wybiegów z małpami, kangurami, czy też innych w formie safari. Poza tym na terenie Zoo tras spacerowych jest mnogość, więc można śmiało psiaka zabrać ze sobą. Ponadto dla pieska trzeba kupić bilet Normalny. O cenach biletów możemy poczytać poniżej.
3. Zoo Ołomuniec, ceny biletów.
Bilety możemy nabyć w kasie, bądź online. Zakupione bilety online skanowaliśmy na bramkach za pomocą smartfona. Dzieci w wieku do lat 3 wchodzą ZA DARMO, dzieci 3-15 w sezonie 100Kč, zaś pozostali 140Kč bilet Normalny. W miesiącach lipiec-sierpień ogród zoologiczny czynny jest w godzinach od 9:00 do 18:00.
4. Zoo Ołomuniec, co zobaczyć.
Do największych atrakcji należą wybieg małp (Makaków) w formie Safari. Na wyizolowanym od reszty Zoo stoku wzgórza żyje społeczność makaków, zaś przez środek ich siedliska wiedzie ścieżka dla zwiedzających. Aby dostać się na wybieg przechodzimy widocznym na zdjęciu w oddali zwodzonym mostem. Poza dwoma pracownikami Zoo sielsko wypoczywającymi na trawce jesteśmy z małpami praktycznie sam na sam. Małpy przewijają się między nogami zwiedzających praktycznie nic nie robiąc sobie z obecności ludzi. Obsługa nie rzuca się w oczy, jednakże jej obecność wydaje się niezbędna wszak przyzwyczajone, czy też nie są to dzikie zwierzęta.
Podobnie sytuacja ma się na wybiegu dla kangurów. Zwierzęta praktycznie nic sobie nie robią z naszej obecności, leżą leniwie łapiąc promienie słońca. Początkowo wchodzimy nieufnie, przy każdym wejściu na otwarty wybieg w formie safari obecna jest tzw. śluza wejściowa, czyli zespół dwóch bramek. Obecność bramek ma zabezpieczać zagrodę przed ewentualnymi uciekinierami. Jak widać wszystkim tam chyba dobrze, a co za tym idzie nikt nie ma zamiaru uciekać. Wokół ścieżek biegają stada nieświszczuków, czyli takich trochę „stuningowanych” surykatek.
toalety i higiena:
Praktycznie na każdym kroku dostępne są bezpłatne, czyste toalety, oraz agregaty do dezynfekcji rąk. Ponadto widoczne są liczne punkty gastronomiczne.
W punkcie centralnym Zoo, ponad niewielką restauracją znajduje się wieża widokowa. Wstęp na wieżę jest bezpłatny. Z wieży widokowej na okolicę rozpościera się oszałamiająca panorama. Tam też zjedliśmy obiad, zaś cenowo wyszło przystępnie. Można było ponadto płacić kartą.
Z ciekawszych, by nie powiedzieć mrożących krew w żyłach ekspozycji był pawilon nietoperzy. Tak szybko jak weszliśmy, tak szybko wyszliśmy. Nietoperze są praktycznie na wyciągnięcie ręki bez żadnej oddzielającej nas od nich przegrody.
Ponadto jeśli idzie o elementy zwiedzania w stylu Safari mamy strefę Afrykańską oraz Eur-Azjatycką, które zwiedzić możemy kolejką.
Na terenie Zoo jest sporo ciekawych ekspozycji, takich chociażby jak zebry, żyrafy, wielbłądy, lwy, rekiny oraz białe wilki z fenomenalnym wybiegiem dla watahy.
Na terenie Zoo znajduje się dodatkowo płatny małpi gaj z rozbudowanym placem zabaw na, którym dzieciaki mogą do woli się wyszaleć. Dla osób, które nie chcą dodatkowo płacić w obszarze zoo dostępne są ponadto mniejsze, bezpłatne place zabaw.
Widać, że ogród zoologiczny jest na bieżąco modernizowany. Wszystkie elementy są fajnie zgrane i panuje tam przyjemna atmosfera. Człowiek zwiedzając nie czuje się intruzem. Paradoksalnie największą radochę dzieciakom sprawiła wizyta w zagrodzie kóz. Przy ogrodzeniu dostępne były dystrybutory z pożywieniem. Można było wspiąć się po drabince, wskoczyć w środek zagrody i z ręki nakarmić kozy.
Na terenie Zoo wybiegi są obszerne, widać, że zwierzęta mają warunki niemalże wręcz siedliskowe.
Podsumowanie.
Wizyta w Ołomunieckim Zoo okazała się być nadzwyczaj udaną. Piękne warunki przyrody w, które wkomponowane jest miejscowe Zoo, oraz cudowna atmosfera pozostawiają na długo niezapomniane wspomnienia. Niezwykle cennym wydaje się również możliwość interakcji ze zwierzętami. Jest to na pewno unikatowe miejsce. Ponadto wartym odwiedzenia jest też samo miasto, Ołomuniec. Jeżeli ktoś szuka przystanku, np. w drodze do Chorwacji to polecam.